Jak znaleźć fachowców i dobrze z nimi współpracować?

fachowiec - ekipa budowlana

Prace budowlane i wykończeniowe mogą okazać się prawdziwym koszmarem, jeśli powierzymy je nieodpowiedniej osobie. Jak uniknąć takiej sytuacji w dobie niedoboru sprawdzonych fachowców na rynku?

 

Położenie płytek, biały montaż, a nawet malowanie – o budowie domu już nie wspominając – znalezienie do nich fachowców to nie lada wyzwanie. Zwłaszcza, że jak wyliczył Puls Biznesu, w poprzednim roku na polskich budowach pracowało ok. 370 tys. obywateli Ukrainy, których znaczna część wróciła do kraju lub nie mogła z niego wyjechać po wybuchu wojny.

 

CZY OZNACZA TO, ŻE POWINNIŚMY ZLECAĆ PRACĘ PIERWSZEJ CHĘTNEJ OSOBIE?

– Zdecydowanie nie – przestrzega Mirosław Wojtas, wspólnik firmy NOTICA. WOJTAS DEVELOPMENT, która realizuje Piękną Warkę. – Fachowiec, który nie zna się na swojej pracy albo jest nierzetelny, może spowodować spore szkody w naszym przyszłym domu – tłumaczy.

 

W jaki sposób uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji? Im wcześniej zaczniemy poszukiwania ekipy, tym większe szanse, że trafimy na specjalistów. Najlepiej oczywiście skorzystać z poczty pantoflowej i zatrudnić fachowców z polecenia. Nawet to nie daje jednak gwarancji, że praca zostanie wykonana dokładnie tak, jak u polecającego, ale wyraźnie obniża ryzyko wpadki.

 

Gdy rozeznanie wśród znajomych i rodziny nie przyniesie spodziewanych efektów, większość z nas sięga po Internet, gdzie roi się od ofert. W wielu przypadkach towarzyszą im opinie byłych klientów – zadowolonych lub nie. Gdy są one pozytywne, warto poprosić o telefon do jednego z nich lub zapytać o możliwość obejrzenia inwestycji, na której fachowcy obecnie pracują. Da nam to obraz tego, czego możemy spodziewać się zatrudniając ekipę u siebie.

 

A CO, GDY JUŻ SIĘ NA KOGOŚ ZDECYDUJEMY?

Zawsze warto podpisać umowę z fachowcami. Może brzmi to banalnie, ale wciąż wiele osób umawia się tylko ustnie. Efekt jest taki, że musimy się potem liczyć z przekładaniem lub rezygnacją z prac przez budowlańców. Poza tym pozostaje też kwestia tzw. gwarancji do bramy („do bramy i się nie znamy”), którą niestety nadal można spotkać na rynku.

 

Warto w jasny sposób określić, kiedy i ile zapłacimy wykonawcy. Zazwyczaj część kwoty trafia do fachowca przed startem prac, a reszta po ich odbiorze (lub po zakończeniu ich określonego etapu). To ważne narzędzie dyscyplinujące fachowców i zachęcających ich do szybkiej pracy. Zdarza się bowiem, że wypłacone wcześniej pieniądze sprawiają, że dokończenie naszej inwestycji spada niżej na liście priorytetów wykonawcy.

 

Przy okazji jeszcze dwie wskazówki. Pamiętajmy, że zaliczka i zadatek to nie do końca to samo. Gdy decydujemy się na jedno z nich – róbmy to świadomie. Dopytajmy też ekipę, ile inwestycji naraz realizuje. Im więcej, tym większe szanse na poślizg na którejś z nich. Zwróćmy wtedy szczególną uwagę na zapisy umowy dotyczące terminów.

 

I na koniec jeszcze jedna kwestia – jaką postawę przyjąć wobec fachowca? Czy starać się z nim zaprzyjaźnić, czy raczej trzymać dystans? Jak to zazwyczaj bywa, najlepsza okazuje się zdrowa asertywność. – Słuchajmy specjalistów. Doświadczony fachowiec może być dla nas nieocenionym źródłem wiedzy. To jednak do inwestora należy zawsze finalna decyzja. Musimy więc sami ocenić, czy rady wynikają z realnej troski o nasz komfort czy są po prostu próbą ułatwienia sobie pracy – tłumaczy Mirosław Wojtas.

 

Chcesz zobaczyć, jakie są efekty pracy wykonanej przez doświadczonych budowlańców? Zapraszamy do obejrzenia postępów prac na naszym osiedlu.

Godziny pracy biura sprzedaży