Odśnieżanie - czy na pewno robisz to dobrze?

odśnieżanie

Odśnieżanie chodnika czy podjazdu przed domem wydaje się stosunkowo prostym, choć wymagającym wysiłku zajęciem. Wbrew obiegowym opiniom, można tu jednak popełnić sporo błędów… i wielu z nas to robi.

 

Znacie to uczucie, gdy rano wyglądacie przez okno i okazuje się, że w nocy spadł śnieg? Podwórko wygląda magicznie otulone białym puchem, a Wy już w głowie macie myśl o… odśnieżaniu, przez które możecie spóźnić się do pracy? – Odśnieżanie chodnika przed domem należy do obowiązków właściciela nieruchomości – tłumaczy Mirosław Wojtas, wspólnik firmy NOTICA. WOJTAS DEVELOPMENT, która realizuje osiedle Piękna Warka. – Gdy raz na jakiś czas o tym zapomnimy, nikt pewnie nie będzie miał do nas pretensji, ale gdy będziemy zaniedbywać to regularnie, możemy zostać ukarani mandatem – dodaje.

 

O CZYM PAMIĘTAĆ PODCZAS ODŚNIEŻANIA?

Jeśli chcemy, by na naszym chodniku nie było ślisko, powinniśmy postawić przede wszystkim na regularność. Gdy uda nam się pozbyć śniegu jeszcze zanim zostanie on przydeptany lub ubity kołami auta, odśnieżanie będzie stosunkowo proste. Dlatego tak dobrym czasem na tę czynność jest poranek. W sytuacji, gdy nie pada, a temperatura nie jest bardzo niska, odśnieżony podjazd może zostać potem dokładnie wysuszony przez promienie słoneczne w ciągu dnia.

 

Co w sytuacji, gdy nie udało się nam rano odśnieżyć chodnika i zalega na nim udeptany śnieg? Tu liczył się będzie refleks – im szybciej go usuniemy, tym pójdzie nam to łatwiej. Na początku wystarczy do tego łopata. Po kilku dniach musimy nastawić się na skuwanie lodu. Czasem niezbędne może okazać się posypanie chodnika czy schodów, by uniknąć ślizgania się na nich. Dobrze w takich sytuacjach sprawdzą się zwykły piasek czy popiół z kominka.

 

CZEGO NIE ROBIĆ PODCZAS ODŚNIEŻANIA?

Zdecydowanie słabiej do sypania na chodnik nadaje się sól. Każdy już pewnie słyszał, że może ona mieć destrukcyjny wpływ na rośliny w naszym ogrodzie. Nie każdy zdaje sobie jednak sprawę, że nie poleca się też posypywania chodników fusami z kawy. Wbrew temu, co można było usłyszeć ostatniej zimy, gdy na taki krok zdecydował się np. Kraków, nie jest to najlepsze rozwiązanie i również może negatywnie wpływać na nasze rośliny.

 

Duże znaczenie na późniejszą kondycję naszego trawnika ma też to, w którym miejscu składować będziemy zgarnięty z podjazdu śnieg. Na pewno nie warto znosić go w jeden punkt trawnika. Będzie on tam zalegał dłużej niż w pozostałych miejscach i może skutkować chorobami trawy, których pozbycie się może potem trwać miesiącami. Nie powinniśmy też składować śniegu na wzniesieniach. Pod wpływem zmian temperatury szybciej przekształci się on tam w lód i będzie jeszcze dłużej się rozpuszczał, gdy zacznie się robić cieplej.

 

Gdzie w takim razie powinniśmy przerzucać niepotrzebny śnieg? Jeśli musimy robić to na trawę, starajmy się rozsypywać go w miarę równomiernie po obu bokach chodnika. Równe warstwy będą roztapiać się stosunkowo szybko i nie będą zalegać do wiosny.

 

Większa warstwa śniegu nie zagrozi również rabatom z bylinami. Śmiało możemy go umieścić też pod krzewami i drzewami. Czasem to dodatkowa praca, ale jej efekty odczujemy na wiosnę, gdy nasz trawnik będzie wyglądał wyraźnie lepiej.

 

Jeśli odśnieżanie podjazdu przed własnym domem Ci niestraszne, zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą domów szeregowych. Jeśli natomiast preferujesz spokój i nie chcesz martwić się o odśnieżanie, sprawdź mieszkania w budynku wielorodzinnym w Pięknej Warce.