Najniższa cena z metra - czyli kilka słów o sztuczkach deweloperów

cena z metra

Telefon w biurze sprzedaży zaczyna dzwonić. Odbieramy i słyszymy – Dzień dobry, jaka cena z metra? Odpowiadamy i próbujemy wyjaśnić, jakie są jej składowe, ale słyszymy szybkie – Dziękuję, odezwę się w razie zainteresowania. I już wiemy, że ktoś prawdopodobnie przepłaci za nieruchomość, mając przy tym poczucie, że zaoszczędził.

 

Na początku małe zastrzeżenie. Sami jesteśmy deweloperami i uważamy, że w większości przypadków zakup budynku od dewelopera to wygoda i oszczędność (poświęciliśmy temu tematowi osobny wpis na naszym blogu). Musicie jednak mieć świadomość, że sprzedawcy nieruchomości, tak jak w każdej innej branży, mają swoje sztuczki, by zachęcić klienta do zakupu.

 

NIŻSZA CENA Z METRA I… WYŻSZA ZA NIERUCHOMOŚĆ

Istnieją trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, okropne kłamstwa i statystyki – mawiał Benjamin Disraeli. I cena nieruchomości z metra kwadratowego jest często właśnie taką statystyką, którą łatwo jest manipulować, zachowując pozory bardzo obiektywnego wskaźnika. 

 

Wyobraźmy sobie bowiem dwa takie same mieszkania – jedno z wliczonym miejscem parkingowym, a drugie z możliwością zakupu takiego miejsca za dodatkową opłatą. Ich cena z metra będzie się wyraźnie różnić, a przecież na koniec dnia nabywcy zapłacą za nie dokładnie tyle samo. 

 

Przykładem podobnego zabiegu jest rozdzielenie ceny mieszkania i… ceny balkonu. Czyli możemy kupić mieszkanie, za które zapłacimy całkiem atrakcyjną cenę z metra kwadratowego, ale okazuje się, że musimy do tego doliczyć jeszcze sporą kwotę za balkon czy taras. Teoretycznie cena z metra się zgadza. W praktyce płacimy za mieszkanie wyraźnie więcej.

 

W założeniach cena z metra pozwala nam oglądać tylko te nieruchomości, które mieszczą się w naszym budżecie. W praktyce, warto podejść do niej elastycznie i porównywać również ceny końcowe, bo może się okazać, że pozornie zbyt droga inwestycja, koniec końców jest wyraźnie tańsza od „okazji”, którą wcześniej znaleźliśmy.

 

MIESZKANIE MIESZKANIU NIERÓWNE

Zanim przystąpimy do porównania ceny z metra, warto również ustalić, czego ona dotyczy. Tak jak samochód samochodowi nierówny, tak samo jest też z nieruchomościami. O ile różnicę w lokalizacji czy projekcie łatwo zauważyć, o tyle kwestie związane z jakością materiałów i wykonania często można przeoczyć. A przecież kilka centymetrów docieplenia więcej czy lepsze okna mogą sprawić, że przez najbliższych kilkanaście / kilkadziesiąt lat będziemy co roku oszczędzać kilkadziesiąt procent na ogrzewaniu. 

 

Jakość wykonania mieszkania to też konieczne w perspektywie kilku najbliższych lat remonty. Może się okazać, że zaoszczędzone przy zakupie pieniądze, wydamy z nawiązką na doprowadzenie naszego lokum do stanu, w którym da się w nim komfortowo mieszkać.

 

I na koniec jeszcze jedna kwestia. Warto sprawdzić, co w poszczególnych inwestycjach rozumiane jest pod pojęciem stan deweloperski. Sprytnie przesuwając jego granicę można manipulować ceną z metra, nie zmieniając tak naprawdę nic w budynku.

 

STAWIAMY NA JASNE ZASADY

Dlaczego o tym wszystkim piszemy? – Przez szacunek dla naszych Klientów nie kluczymy i pokazujemy cenę taką, jaką jest ona w rzeczywistości. Działamy w tej branży od ponad dekady i wiemy, że długofalowo takie podejście sprawdza się najlepiej  deklaruje Mirosław Wojtas, Mirosław Wojtas, wspólnik firmy NOTICA. WOJTAS DEVELOPMENT, która realizuje osiedle Piękna Warka.

 

Jeśli więc szukasz swojego miejsca na ziemi, budynku, który wykonany został z dbałością o jakość, sprawdź dokładnie naszą ofertę i porównaj ją z innymi. Szybko przekonasz się, że warto!